AKTUALNOŚCIENERGETYKA

Polskie firmy zbierają miliardy na farmy wiatrowe na Bałtyku

Branża morskiej energii wiatrowej zmaga się z rosnącymi kosztami i problemami z łańcuchem dostaw. Zapewnienie finansowania na tak ogromne projekty jest nie lada wyzwaniem. Farmy wiatrowe na Bałtyku.

Pieniądze pożyczone dla polskiego programu budowy morskich farm wiatrowych to swoiste „wotum zaufania” światowych instytucji finansowych nie tylko dla samego programu, ale także wiarygodności polskiego państwa. Mamy oczywiście na myśli część realizowaną przez spółki skarbu państwa, zachodnie korporacje finansowanie sobie zorganizują na innych zasadach.

Dla PGE i Orlenu to olbrzymie sumy, które trzeba pożyczyć – w sumie ich pierwsze projekty offshore są warte ok. 72 mld zł. -Takich pieniędzy na polskim rynku nie ma – muszą zostać zaangażowane międzynarodowe instytucje finansowe – opowiada finansista z zachodniego banku.

Na razie z naszych informacji wynika, że banki są mocno zainteresowane finansowaniem, czemu zresztą trudno się dziwić. Farmy mają zapewnione 25-letnie kontrakty różnicowe, co daje mocne gwarancje dochodów. Zmiana w ubiegłym roku przepisów, która umożliwiła rozliczenia ceny kontraktu różnicowego w euro i indeksowanie ceny już od 2022 r. podniosły „bankowalność” projektów. Pożyczki międzynarodowe są denominowane w walutach, projekty mają przychody w złotych. Ryzyko kursowe jest olbrzymie, nie ma rynku zabezpieczeń hedgingowych na tak długi okres, doszlibyśmy do kosztu, który morduje projekt – mówi bankowiec.

Koszty zabezpieczenia ryzyka kursowego spadły, jednak inne wyzwania, z którymi muszą zmierzyć się banki i inwestorzy, są nadal ogromne.

Kto złagodzi ryzyko

Inwestycje będą finansowane w formule project finanse bez regresu do bilansu inwestora. Zabezpieczenie dają przepływy, jakie wygenerują morskie farmy wiatrowe. W tej formule inwestorzy mogą ubiegać się o wysokie finansowanie. Banki są chętne do wejścia w takie inwestycje, ponieważ mają też własne cele związane z finansowaniem „zielonych” projektów. Projekty są tak ogromne, że konsorcja finansowe będą składały się z wielu banków.

Farmy wiatrowe na Bałtyku

Farma wiatrowa Baltic Power o mocy 1140 MW będzie kosztowała ok. 18 mld zł. Orlen ma 51 proc. w projekcie, Northland Power – 49 proc. Baltic Power stara się w Europejskim Banku Odbudowy i Rozwoju o długoterminowy kredyt uprzywilejowany do kwoty 250 mln euro. EBOiR informuje, że jego finansowanie będzie zapewnione wraz z wieloma bankami komercyjnymi, agencjami eksportowymi i bankami rozwoju. To pierwszy taki projekt EBOiR. Biorąc pod uwagę skalę finansowania, udział EBOR pomaga złagodzić ryzyko zamknięcia finansowego, dodając komfort, że finansowanie może zostać zrealizowane bez zbędnej zwłoki, niezależnie od potencjalnych chwilowych zawirowań na rynku finansowym. – informuje EBRiD.

Kiedy mają zapaść decyzje? Z czym wiąże się największe ryzyko? Jak to robią na Zachodzie? Dlaczego morski wiatr przynosi czarne chmury? O tym w dalszej części artykułu na portalu WysokieNapiecie.pl

Powiązane Artykuły

Back to top button