Czy magazyny energii zaczynają się opłacać?
Ceny energii elektrycznej na polskiej giełdzie w ciągu kilku godzin potrafią wahać się już o 1000-2500 zł/MWh. Magazynując energię nad ranem, można sprzedać ją wieczorem kilkukrotnie drożej. To znacznie zwiększa atrakcyjność małych i wielkoskalowych magazynów energii. Nawet gdy kryzys minie, wahania cen wciąż mogą utrzymać się na wystarczającym poziomie, aby zachęcić do takich inwestycji.
Magazyny energii nie tylko dla prosumentów
Polska fotowoltaika weszła w drugie półrocze 2022 roku z mocą przekraczającą 10 GW, którą generują przede wszystkim prosumenckie mikroinstalacje. Uwarunkowania legislacyjne na kilka lat spowolniły rozwój energetyki wiatrowej. Ale jak pokazują najnowsze dane jednak i ona jest w stanie dostarczyć do sieci już ponad 7 GW mocy.
Wzrost znaczenia źródeł odnawialnych pomaga ograniczyć zużycie paliw kopalnych i ogranicza emisje CO2 do atmosfery, ale stawia też nowe wyzwania przed sektorem energetycznym. Ponad milion rozproszonych po całym kraju mikroinstalacji fotowoltaicznych, stanowi coraz większe obciążenie dla starych, nieprzystosowanych do nowych warunków pracy, sieci dystrybucyjnych. Coraz częściej mają one problem z zarządzaniem rosnącym napięciem wywołanym jednoczesną pracą wielu okolicznych instalacji fotowoltaicznych.
Poprzez uruchomienie czwartej edycji programu Mój Prąd, rząd stara się rozwiązać część problemu, zachęcając prosumentów do zakupu własnych, przydomowych magazynów energii. Jest to jednak rozwiązanie niepełne i bez rozbudowy sieci wielkoskalowych systemów bateryjnych, nie przyniesie oczekiwanego rezultatu.
Rozwiązania w skali światowej i… regionalnej
Na całym świecie wraz ze wzrostem mocy instalacji OZE, pojawiają się kolejne inwestycje pozwalające na przechowywanie nieskonsumowanych megawatogodzin i wykorzystanie ich w bardziej dogodnym momencie. Obecnie największa tego typu instalacja znajduje się w Kalifornii. Na terenie elektrowni Moss Landing działa system litowo-jonowych baterii o łącznej pojemności 1 600 MWh. Przez pewien czas palmę pierwszeństwa dzierżył australijski projekt Hornsdale Power Reserve, który stał się elementem marketingowej kampanii spółki Tesla.
Inwestycję wymusił blackout, którego skutki w 2016 roku odczuło niemal 2 miliony mieszkańców stanu Australia Południowa. Elon Musk zadeklarował, że kierowana przez niego spółka jest w stanie w 100 dni wybudować odpowiednią infrastrukturę. Dzięki temu uchroni to region przed podobnymi problemami w przyszłości. Miliarder dotrzymał słowa – w 2017 roku pracę rozpoczął gigantyczny magazyn energii o łącznej pojemności 129 MWh.
Do czego jeszcze mogą być potrzebne magazyny energii? Jakie projekty realizują polskie spółki energetyczne?
Czy magazyny energii pozwolą zarobić na giełdzie?
Czy prawo w końcu zaczęło nadążać?
O tym w dalszej części artykułu na portalu WysokieNapiecie.pl
Więcej informacji zawsze w AKTUALNOŚCIACH PumpLab.pl