Ile pieniędzy z domiaru od energetyki udało się już zebrać?
Wiele firm wciąż nie płaci podatku, choć powinna. Fundusz wypłaty rekompensat prawdopodobnie nie wystarczy na pokrycie strat firm dostarczających prąd – budżet państwa będzie musiał dopłacić. Pytanie czy to zrobi?
Na koniec lutego na rachunku Zarządcy Rozliczeń było 1,9 mld zł. Wpływy rosną błyskawicznie z miesiąca na miesiąc – na koniec stycznia było to tylko 210 mln zł.
Rośnie też liczba składanych sprawozdań – w grudniu było to 970 sztuk, a styczniu już ok. 1100. – Część podmiotów dopiero teraz się obudziła ze sprawozdaniami i wpłatami – tłumaczy nam osoba zaznajomiona ze sprawą. – Są również podmioty, które mimo obowiązku jeszcze nie złożyły sprawozdań i nie obliczały odpisu, zupełnie niepotrzebnie narażając się na konsekwencje. Sprawozdania za grudzień wpływają nawet w marcu. Niektórzy sami nieoficjalnie twierdzą, że dopiero teraz się zorientowali o tym obowiązku. Z rejestrów małych instalacji OZE i innych danych wynika, że sprawozdań powinno być więcej – wyjaśnia nasz rozmówca.
Problemem jest interpretacja przepisów – część firm OZE startujących w aukcjach uważa, że nie musi składać sprawozdań, bo podlega wyłączeniu. Z kolei Zarządca Rozliczeń twierdzi, że jednak powinni.
Ceny zamrożone, firmy stratne
Przypomnijmy, że pod koniec ub. roku specjalna ustawa zamroziła ceny prądu na przyszły rok na poziomie 785 zł za MWh dla małych firm i samorządów oraz 693 zł dla gospodarstw domowych. Ponieważ ceny hurtowe w 2022 r. po których spółki obrotu kupowały prąd na 2023 r. były znacznie wyższe i przekraczały w drugiej połowie roku 1500 zł, spółki obrotu będą miały straty. Jakie? Na razie nie wiadomo, swoje ujawniła tylko Energa z grupy Orlen, które zrobiła odpis w wysokości 916 mln zł.
Spółkom obrotu przysługują z tego tytułu rekompensaty. Ich źródłem ma być domiar przekazywany przez wytwórców – tzw. odpis na Fundusz Wypłaty Różnicy Ceny. Płacą go elektrownie od sprzedaży prądu powyżej określonego pułapu cen – innego dla każdej technologii.
Premier może podnieść plan
Rząd zaplanował, że elektrownie zapłacą w 2023 r. 14 mld zł domiaru. Ale miesiąc po wydaniu rozporządzenia, które ustanowiło kluczowe pułapy cen okazało się, że węgiel brunatny oraz wiatr i fotowoltaika zostały „pokrzywdzone” i pułapy dla nich zostały podwyższone. Z wyliczeń portalu WysokieNapiecie.pl wynika, że w rezultacie wpływy z domiaru spadną o co najmniej 3 mld zł.
Co w takiej sytuacji powinien zrobić rząd? Co w sytuacji gdy pieniędzy zabraknie? Czy jest rozważane zwiększenie domiaru? O tym w dalszej części artykułu na portalu WysokieNapiecie.pl