Stawki za prąd – Przedsiębiorcy muszą się odnaleźć w gąszczu przepisów
Mali i średni przedsiębiorcy mają jeszcze tydzień na zgłoszenie się po niższe rachunki za prąd. Ale pojawiają się wątpliwości kto jest małym i średnim przedsiębiorcą. Jak wyglądają stawki za prąd?
Najmniejsze firmy – czyli małe i średnie, zwane popularnie „misiami” mają prawo skorzystać z obniżonych taryf za prąd. Możliwość taką dało im unijne rozporządzenie. W ślad z nim polska ustawa o nadzwyczajnych środkach, uchwalona ostatecznie 27.10.2022 r. i opublikowana w Dzienniku Ustaw 3.11.
Stawki za prąd
Teoretycznie sprawa jest prosta – mali i średni przedsiębiorcy, wedle definicji zgodnie z polskim prawem przedsiębiorców, mają prawo kupować prąd w 2023 r. po preferencyjnej stawce 785 zł za MWh. Definicja obejmuje wszystkie firmy, które zatrudniają do 250 osób i mają przychody do 50 mln euro rocznie. Zgodnie z ustawą o nadzwyczajnych środkach, powinni do 30 listopada powiadomić swojego dostawcę energii o tym, że spełniają kryteria z ustawy.
Dostawca automatycznie będzie naliczał im stawkę 785 zł za MWh, ale tylko ”w zakresie, w jakim zużywa energię elektryczną na potrzeby podstawowej działalności”.
Tu pojawia się pierwszy problem – co to jest podstawowa działalność gospodarcza? Czy jeżeli producent uszczelek 60 proc. swoich przychodów m ze sprzedaży tych uszczelek, a 40 proc. z wynajmu pomieszczeń, to ma prawo do ulgowej stawki za całą zużywaną energię, również w tych wynajmowanych pomieszczeniach?
Prawo nic nie mówi o tym kiedy kończy się działalność podstawowa, a zaczyna „incydentalna”. Naszym zdaniem mała jest szansa, że ktokolwiek w organach administracji będzie się w ogóle zagłębiał w tę sprawę.
Kto jest „misiem” powiązanym
Znacznie bardziej skomplikowana jest kwestia powiązań kapitałowych i personalnych, zwłaszcza gdy porównamy polskie prawo przedsiębiorców i przepisy unijne. Otóż polskie prawo nic nie mówi o przedsiębiorcach powiązanych, a unijne mówi o nich bardzo dużo.
O jakie sytuacje sytuacja Chodzi? Jak sprawę wyjaśnia polski rząd? co się stanie jeśli polską definicję zakwestionuje Komisja Europejska? O tym w dalszej części artykułu na portalu WysokieNapiecie.pl